wtorek, 9 stycznia 2018










Nieustannie spodziewana,

niepochwytna
w coraz to nowej postaci,

jak gdyby 
wciąż przymierzająca się do właściwego kształtu,

pełzająca rekonstrukcja...



  

1 komentarz:

  1. Spłynęła na nas jak objawienie - nawet ucieszyła chociaż to zdaje się konieczność - wymóg. Konsensus wyegzekwowany.

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie zapraszam wszystkich nieanonimowych Czytelników do komentowania postów.