poniedziałek, 5 marca 2018







Dla człowieka w chwili śmierci tracą sens wszelki - szarże, tytuły i stanowiska.

Nie sposób zdegradować nikogo po śmierci, bo żaden człowiek nie ma władzy nad śmiercią. Takie zamiary są żałosną uzurpacją i ponurą groteską. Kto do ostatnich chwil życia był generałem, nie przestanie nim być po śmierci na mocy żadnej ustawy. To tylko niedorzeczna próba fałszowania historii. Równie skutecznie można by zadekretować, że to Krzyżacy wygrali bitwę pod Grunwaldem. Tylko - pytam - po co? Skoro można orzec, że ten, czy ów śmiertelnik, jako generał, papież, czy profesor za życia dopuścił się wielu niegodziwości i czynów haniebnych, to jakąż brednią byłoby twierdzenie, że ów ktoś, kto zło czynił to zwykły wikary, szeregowiec, czy magister ledwie. Idiotyzm i trud daremny.     

     





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Serdecznie zapraszam wszystkich nieanonimowych Czytelników do komentowania postów.