Jeszcze po braku zahamowań. To się zaczyna chyba już w szkole, a może wcześniej, bo nie wiem czy "świńskość" to kwestia genów czy wychowania. Osobiście nie mam zaufania do tych "wyróżniających w ocenie..." i tych "przykładnych", bo najczęściej taka postawa jest przykrywką właściwej natury. Ludzie którzy nie mają nic do ukrycia są jacy są - nie muszą nakładać maski, bo błądzić i mieć wady jest rzeczą ludzką, ale być potworem w skórze anioła to nawet nie świństwo to coś gorszego na co słów brakuje. Zdjęcie przeraża jak sama myśl w jakich okolicznościach było wykonane. Pozdrawiam.
Jeszcze po braku zahamowań. To się zaczyna chyba już w szkole, a może wcześniej, bo nie wiem czy "świńskość" to kwestia genów czy wychowania. Osobiście nie mam zaufania do tych "wyróżniających w ocenie..." i tych "przykładnych", bo najczęściej taka postawa jest przykrywką właściwej natury. Ludzie którzy nie mają nic do ukrycia są jacy są - nie muszą nakładać maski, bo błądzić i mieć wady jest rzeczą ludzką, ale być potworem w skórze anioła to nawet nie świństwo to coś gorszego na co słów brakuje. Zdjęcie przeraża jak sama myśl w jakich okolicznościach było wykonane.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.